Mamy Nowy Rok, Rok Pański 2024. Tamten już minął. Pożegnaliśmy go Sylwestrem. Jedni chcieli się ucieszyć balem sylwestrowym, drudzy zostali przy służebnych zajęciach, dla chorych była to jeszcze jedna noc cierpienia, dla więźniów jeszcze jedna noc samotności; jeszcze dla innych noc modlitwy w kościołach i w domach, noc dziękczynienia Bogu, noc przepraszania Boga, noc błagania Boga, aby Nowy Bok był lepszy. Ekonomiści zakończyli rok gospodarczy. Planiści zaprogramowali następny, księgowi uczynili bilans. Ukaże się rocznik statystyczny za rok miniony, a każdemu z nas zostaje pragnienie: żeby było trochę lepiej, żeby ludzie stali się trochę lepsi, żeby ten świat stary stał się nowym światem. Czy stanie się tak i kiedy? Tak, ten świat stanie się nowy, kiedy człowiek stanie się lepszy.
Człowiek z nocy sylwestrowej jest podobny do Nikodema, który przychodzi nocą i pyta Chrystusa: co mam uczynić, aby być zbawionym? Musisz się na nowo narodzić. Jak to mam zrobić ja stary człowiek? Musisz się na nowo narodzić z wody i z Ducha Świętego .
Na nowo narodzić się, to znaczy na nowo uwierzyć Bogu. Bóg ma się stać dla mnie nowym zdziwieniem, żebym zaczął myśleć po nowemu, chcieć po nowemu i po nowemu żyć jak człowiek. Świat boi się człowieka rozumu — bez wiary, bo taki może wymyśleć genialne głupstwo, które stanie się zniszczeniem człowieka i świata. Świat dziś boi się człowieka woli — bez wiary, bo taki może stać się tyranem i podeptać wszelkie szlachetne pragnienia. Świat boi się dziś człowieka, co zwapniały jest w schematach swego postępowania, bo taki zniszczy w początku każdą witalną siłę ku odrodzeniu. Nam wierzącym nie wolno w żadnym nowym roku życia ucieszyć się tym, że nie jestem kłamcą, cudzołożnikiem, zabójcą, złodziejem — jako tamten. W takiej radości można się szybko zestarzeć i nie zauważyć, że Bóg się na nowo narodził, a ja pozostałem człowiekiem adwentowym. W Nowym Roku muszę na nowo odkryć tajemnicę Boga, muszę na nowo odkryć moc Jego słowa, które wiecznie trwa, a jest żywe, młode i skuteczne, muszę na nowo odkryć potęgę modlitwy, która czyni cuda. Poznał wół i osioł swego Pana, a człowiek Go nie poznał.
Na nowo się narodzić, to znaczy na nowo zacząć miłować. Siłą każdego odrodzenia jest miłowanie. Jeżeli nie kochasz Boga i człowieka, stałeś się szkieletem obleczonym w człowieczą skórę, w którym wyschło serce. Takie okazy należy zbierać do muzeum . Popatrz— tydzień od wigilii. Jaki nowy byłby świat, gdyby ludzie wyciągnęli do siebie ręce z opłatkiem i mówili słowami miłowania. Tę mowę rozumieją i zwierzęta, a nawet najbardziej drapieżne stają się łagodne, bo mowę serca — ewangelię — rozumie wszelkie stworzenie. Człowieku, rok idzie nowy, a ty wciąż po staremu chcesz nienawidzić, zabijać, kłamać, cudzołożyć, kraść i niszczyć?! Chcesz reformować, nawracać, przekonywać, świat odradzać — a kochasz? To do nas mowa — szlachetni chrześcijanie. Gdybyśmy w Nowym Roku potrafili być ludźmi z .wigilii Bożego Narodzenia, to stary, odchodzący rok powiedziałby raz jeszcze: patrzcie jak oni się miłują.
Na nowo się narodzić, to znaczy mieć nową, radosną nadzieję. Pytasz , czy w Nowym Roku stanie się nowy, lepszy świat? Tak. To mówi Pan: „wtedy swe miecze przekują na lemiesze a włócznie na sierpy” . To mówi sam Pan: „rozszerz przestrzeń twego namiotu, nie krępuj się, wbij mocno słupy, bo się rozprzestrzenisz na prawo i lewo i twoje potomstwo zaludni opuszczone miasta … na krótką chwilę porzuciłem ciebie, ale z ogromną miłością cię przygarnę … będziesz prześliczną koroną w rękach Pana i królewskim diademem w dłoni twego Boga i nie będą mówić o tobie porzucona, a o krainie twojej już nie powiedzą spustoszona … bo góry mogą ustąpić a pagórki się zachwiać, ale miłość moja nie odstąpi od ciebie”.
Bogurodzico, Matko nowego życia, Matko naszych nowych nadziei, powiedz nam jeszcze raz na Nowy Rok ku pokrzepieniu serc: „Nigdy jam ciebie ludu nie rzuciła, nigdym od ciebie nie odjęła lica, jam po dawnemu moc twoja i siła — Bogurodzica” .
Bóg się narodził i moc struchlała, nowy rok przyszedł, dnia przybędzie, świat będzie lepszy; tylko czy ty nie zostaniesz starym człowiekiem z tamtego roku? Więc dziś, w pierwszy dzień Nowego Roku wyciągam nad tobą ręce i błogosławię ci, jak kazał Pan: „Niech Pan cię błogosławi i niech cię strzeże, niech rozpromieni oblicze swe nad tobą i niech cię obdarzy swą łaską. Niech zwróci ku tobie swoje oblicze i niech cię obdarzy pokojem”